Heros

Heros

środa, 30 grudnia 2015

Relacja urodzinowo-świąteczna cześć 1 - prezenty

Jak Wam minęły Święta? My jesteśmy bardzo zadowoleni, najedzeni i wypoczęci! Jak wiecie, dzień przed Wigilią świętowaliśmy pierwsze urodziny Herosa. Dziś pokażę Wam jego nowe rzeczy, a wkrótce post z obiecanymi przepisami.


Pierwszy prezent to ubranko z Mundo Galgo. Od dłuższego czasu planowałam jego zakup, ale uznałam że będzie idealnym prezentem i czekałam z zakupem aż do początku grudnia (dzięki temu upolowalam je na mikołajkowej promocji!). Nasze ubranko jest koloru czarnego, w rozmiarze W4. Leży idealnie :) Składa się z derki z golfem zapinanej na rzep, podpinki na klatkę piersiową na większe mrozy i komina. Jest nieprzemakalne i ciepłe (wewnętrzna warstwa to polar). Zdobią je odblaski. Jest bardzo starannie wykonane, ładnie się prezentuje i na pewno będzie bardzo funkcjonalne.



Dziś temperatura spadła poniżej zera i testowaliśmy ubranko w czasie zabaw w ogrodzie. Jest bardzo wygodne i nie krępuje ruchów, ale do kaptura Heros jeszcze musi się przezwyczaić ;) 


Pora na zabawki! Pierwsza rzecz od góry to wyrzutnia do piłek. Po kilku dniach zabawy wciąż zadaję sobie pytanie: jak wcześniej mogliśmy funkcjonować bez tego gadżetu? Rzucanie jest teraz łatwiejsze i wygodniejsze. Dzięki wyrzutni piłki lecą znacznie dalej, można także podnosić je z ziemi bez brudzenia sobie rąk. Do wyrzutni pasują piłeczki o wielkości zbliżonej do standardowej piłki tenisowej. Piłka taka była zresztą w zestawie, ale Heros szybko ją zniszczył ;)
Heros dostał także zestaw czterech gumowych piłeczek z piszczałkami, oraz piłkę Chuckit! Max Glow w rozmiarze M. Jest świetna! Miękka i lekka, ale solidna, dobrze się odbija no i świeci w ciemności! Wystarczy naświetlić piłkę w świetle dziennym lub sztucznym. 



Kolejna zabawka to szarpak złożony ze sznura, uchwytu i piłki tenisowej. Sznur jest gruby i solidny, Herosowi wygodnie jest za niego łapać zębami i szarpać, a mi - trzymać za uchwyt. Dzięki piłce zabawka nadaje się też do rzucania i aportowania.  



Heros dostał także gryzaki - ogromną wieprzową nogę, którą codziennie obgryza, a i tak dużo z niej jeszcze zostało, oraz mniejszą - sarnią, która została szybko ogryziona i nie dotrwała do sesji zdjęciowej.


Jak Wam się podobają prezenty? Myślę, że Heros jest zadowolony, a ja jeszcze bardziej, bo zabawki służą nam do wspólnej zabawy. Natomiast ubranko na pewno się przyda, ponoć nadchodzi w końcu zima. 


Udanej zabawy sylwestrowej i Szczęśliwego Nowego Roku! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz