Heros

Heros

sobota, 26 maja 2018

Recenzja kości ZOLUX TPR Pop

Tym razem kilka słów o zabawce, którą znaleźliśmy w ostatniej paczce od FERA.PL. Kość ZOLUX od razu nam się spodobała - mi ze względu na kolor, a Herosa ucieszyła piszczałka!


ZOLUX Zabawka TPR Pop Kość 14 cm Turkusowa KLIK!

"Wytrzymała zabawka w błyszczących kolorach. Wykonana z tworzywa TPR (kaczuk termoplastyczny). Idealna dla psów, które potrzebują gryźć, żuć i być w ruchu. Dzięki swojej formie, kolorom i efektom dźwiękowym dostarcza wielogodzinnej rozrywki."


Zabawka ma kształt kości, długość 14 cm i śliczny, turkusowy kolor. Wykonana jest z tworzywa TPR, które słynie z tego, że jest miękkie, trwałe i łatwe do utrzymania w czystości. Przeznaczona jest dla psów, które "potrzebują gryźć, żuć i być w ruchu". Cały Heros! ;) Należy jednak pamiętać, że zabawa powinna odbywać się pod kontrolą i nie należy zostawiać psa z zabawką sam na sam.


Tak jak już wspomniałam, Herosowi najbardziej spodobała się piszczałka. Niestety szybko została zgnieciona i wypadła. Ale zabawka dalej budzi entuzjazm, ze względu na przyjemne do gryzienia tworzywo i syczące dźwięki, które wydaje otwór po piszczałce. Po kilku sesjach żucia na kości pojawiły się dwa drobne pęknięcia w miejscu połączenia "trzonu" z "głową", ale cały czas trzyma kształt i nie odpadają od niej żadne kawałki. Obecnie używamy jej głównie do zabawy w aportowanie. Tu bardzo przydaje się jej niewielki rozmiar (mogę cały czas nosić ją w plecaku!) i tworzywo, które łatwo umyć po zabawach na dworze.


Plusy i minusy:
+ atrakcyjny wygląd
+ kolor i wielkość do wyboru (jest jeszcze wersja różowa i mniejszy rozmiar kości)
+ miękkie, bezpieczne dla zębów i dziąseł tworzywo
+ łatwa do utrzymania w czystości
+ nadaje się do gryzienia, żucia, ale też do aportowania
+ niska cena
+ stosunkowo trwała
+ bezpieczna
+ piszczałka...
- która nie jest jednak zbyt trwała
- nie dla niszczycieli - w ich zębach dość szybko może ulec zniszczeniu


Uważam, że kość ZOLUX to bardzo fajna zabawka, na którą na pewno warto zwrócić uwagę.

Dziękujemy FERA.PL za możliwość przetestowania tego produktu :) 

sobota, 19 maja 2018

Recenzja szelek bezuciskowych Truelove

Szelki bezuciskowe Truelove wypatrzyłam na Aliexpress już ponad ponad rok temu, w okolicy lutego. Ładne, tanie i nie do kupienia u nas w Polsce... Trzeba było zamówić! Paczka dotarła do nas po około miesiącu. Pierwsze wrażenie było bardzo dobre, ale z uwagi na cienkie taśmy i mały, wyglądający na delikatny zatrzask obawiałam się o trwałość szelek i bezpieczeństwo. Jesteście ciekawi jak przetrwały próbę czasu? Zapraszam do czytania!


Szelki Truelove można kupić TU. Do wyboru mamy 5 rozmiarów i aż 8 kolorów. Heros nosi szelki w największym rozmiarze - XL. Początkowo mieliśmy szelki fioletowe, a po około 3 miesiącach dokupiłam niebieskie. Okazało się, że oba egzemplarze różnią się obwodem w szyi. Fioletowe mają obwód około 48 cm, a niebieski około 43 cm. Tylko niebieskie mieszczą się więc w przedziale  podanym na Aliexpress, a fioletowe wypadają większe. Może mieliśmy pecha i dostaliśmy źle uszyty egzemplarz? W każdym razie za późno to odkryłam i reklamacja (czyli otwarcie sporu na Ali) nie było już możliwe. Fioletowe szelki trafiły do innego pieska, a niebieskie zostały z nami, bo zdecydowanie lepiej leżą :)




Szelki wykonane są z lekkiej, miękkiej i oddychającej siateczki. Taśmy z tyłu szelek mają szerokość 2 cm. Zatrzask jest mały, lekki, plastikowy i posiada blokadę zabezpieczającą przed przypadkowym rozpięciem. Do przypięcia smyczy służy małe, metalowe pół-kółko. Wszystko to wydaje się bardzo delikatne, ale to tylko pozory! Szelki bez problemu wytrzymują ważącego około 17 kg Herosa, któremu czasami zdarza się szarpnąć czy ciągnąć na smyczy. W szelkach nic się nie pruje, nic nie pęka. Myślę, że jest to w dużej mierze zasługa lekko elastycznego materiału i jego dużej powierzchni, dzięki czemu siła rozkłada się równomiernie, a całe szelki lekko amortyzują wszelkie napięcia.




Szelki testowaliśmy zarówno na spacerach smyczowych, jak i podczas biegania luzem, także z innymi psami. Nie posiadają żadnych uszkodzeń, jednak obecnie unikam ich zakładania na spacery z psimi kolegami, bo wydaje mi się że to tylko kwestia czasu żeby ząb lub pazur trafił w końcu w oczko siateczki i zrobił dziurę ;)
Przy lekko napiętej smyczy i psie idącym przodem szelki leżą bardzo dobrze, ale gdy Heros idzie z tyłu lub z boku lekko się przekręcają i przesuwają. Myślę, że problemu tego nie będzie w przypadku psów o szerszej i pełniejszej klatce piersiowej. Heros jest bardzo wąski i przód szelek jest na niego trochę za luźny.




Plusy i minusy;
+ duży wybór kolorów i rozmiarów
+ niska cena
+ lekkie, miękkie, wygodne
+ nie obcierają
+ elastyczne, lekko amortyzują szarpnięcia
+ szybko schną
+ łatwe w czyszczeniu, dobrze znoszą pranie w pralce
+ posiadają zatrzask z blokadą
+ można je nosić na ubranko
+ solidnie i estetycznie wykonane
+ szybko i wygodnie się je zakłada/ściąga
+ duża możliwość regulacji obwodu w klatce piersiowej
+ brud typu błoto się ich nie trzyma lub sam odpada po wyschnięciu, ale na jasnym materiale i tak pozostają delikatne ślady i w rezultacie...
- ...dość szybko się brudzą
- z uwagi na mały zatrzask i wąskie taśmy raczej nie nadają się dla bardzo silnych, szarpiących lub ciągnących psów
- długi czas oczekiwania na przesyłkę
- wymiary nie zgadzają się z tymi podanymi na aukcji (u nas tylko w jednym egzemplarzu)
- mogą być za luźne dla psów o szczupłej szyi i wąskiej klatce piersiowej
- nie dla uciekinierów, można się z nich dość łatwo wyślizgnąć


Szelek Truelove używamy obecnie na większości porannych i wieczornych spacerów o celach fizjologicznych, które są zwykle dość krótkie i odbywają się na smyczy. Tak używane posłużą nam jeszcze na pewno bardzo długo :) Jeśli ktoś szuka tanich i dobrych szelek bezuciskowych, to polecam!

niedziela, 6 maja 2018

Recenzja przysmaków Brit Care Let's Bite Lamb'N'Rice i Chicken Sandwich

Heros ostatnio próbuje wyjątkowo wielu nowych smakołyków. Część kupuję mu sama, część dostajemy do testów... W każdym razie jest zadowolony, bo uwielbia jeść! :D Nie jest przy tym bardzo wybredny, ale zdecydowanie stawiamy na przysmaki jak najbardziej naturalne, z dużą zawartością mięsa. Innymi gardzi ;) Dziś krótka recenzja smaków, które znaleźliśmy w ostatniej paczce od FERA.PL - Let's Bite Lamb'N'Rice i Chicken Sandwich.


BRIT Let's Bite Chicken Sandwich 80 g (KLIK!)

"Naturalne przysmaki dla psów, chętnie jedzone, doskonałe jako nagroda, produkt klasy super premium. Wykonane w 90% z mięsa kurczaka."

Skład: mięso z kurczaka, płynna skrobia

Składniki analityczne: białko surowe 22%, zawartość tłuszczu 4%, popiół surowy 4%, włókno surowe 0,4%, wilgotność 25%




BRIT Let's Bite Lamb'N'Rice 105 g (KLIK!)

Skład: jagnięcina, ryż, płynna skrobia

Składniki analityczne: białko surowe 40%, zawartość tłuszczu 6%, popiół surowy 5%, włókno surowe 1%, wilgotność 22%. 




Nasza opinia: Przysmaki mają formę długich, dosyć grubych paseczków, okrągłych (Lamb'N'Rice) lub prostokątnych (Chicken Sadwich) na przekroju. Herosowi się spodobały, chętnie jadł je zarówno w domu jak i na dworze, w całości albo pocięte na mniejsze kawałeczki. Z pewnością są warte uwagi. 

Plusy i minusy:
+ smaczne 
+ prosty skład
+ wygodne opakowanie z zamknięciem strunowym
+ dobra cena
+ spora ilość przysmaków w opakowaniu (paseczków z kurczaka jest mniej, są one cięższe)
+ można stosować jako przekąska lub nagrody treningowe po podzieleniu na mniejsze kawałki
+ miękkie, łatwe do podziału (da się to zrobić palcami, ale wygodniej jest po prostu pociąć je nożyczkami/nożem)
+ przyjemny, delikatny zapach 
+ nie brudzą rąk 
+ duży wybór (w sklepie Fera.pl jest ich aż 19 rodzajów w różnych kształtach i smakach!)
- przysmaki z jagnięciną lekko tłuszczą ręce

Jeśli ktoś chce spróbować to teraz jest dobry moment - można je kupić 10% taniej! :) 

Dziękujemy FERA.PL za możliwość przetestowania tego produktu :)