Heros

Heros

sobota, 22 września 2018

Recenzja szelek Modna Koza

Modna Koza jest znana i doceniana chyba przez większości psiarzy. Ta jednoosobowa firma specjalizuje się w produktach dla chartów i od chartów (a właściwie jednego konkretnego) wzięła swoją nazwę ;) Akcesoria od Kozy wykonywane są na wymiar, ewentualnie można upolować "gotowce" na targach. Zamówienia składa się poprzez wiadomość prywatną na Facebook'u. Modna Koza wspiera podopiecznych Pomoc Chartom i Heros swoją pierwszą w życiu obrożę dostał jeszcze w domu tymczasowym właśnie od Kozy, szybko z niej wyrósł, ale mamy ją do dziś! Prawie rok temu (pod koniec października) skusiłam się na szelki od Kozy, a niecałe dwa miesiące później dołączyła do nich druga para. Dziś, po wielu miesiącach intensywnego użytkowania i wielokrotnego prania, pora na nasze wrażenia!


Szelki antyucieczkowe typu guard od Modnej Kozy 

Nasze szelki mają szerokość 3 cm. Są wykonane z ozdobnych tasiemek naszytych na tkaninę. Okucia są metalowe, a zatrzaski plastikowe z dodatkowymi zabezpieczeniami zapobiegającymi samoistnemu rozpięciu. Obawiałam się o trwałość tak wykonanych szelek, ale Koza pomogła tak dobrać tasiemki, żeby nadawały się na szelki dla aktywnego psa. Trzeba pamiętać o tym, że nie każdy materiał/taśma się do tego nadaje, niektóre sprawdzą się tylko np. do ozdobnych obroży. Szelki wykonane są na wymiar, a kosztowały 95 zł. 

Przesyłka dla Herosa! :D 

Nowiutkie szelki w charcie główki :) 

A tu nowe szelki z miętowym wzorkiem ;) 

Pasują na ubranko.

Wygodnie się w nich biega :D 

Kąpiele im nie straszne. 

Przed praniem...

...po praniu (zdjęcia z tego tygodnia).

Przed... (spacer w deszczowej pogodzie)

...i po czyszczeniu. 

Zmechacenie, prawdopodobnie od rzepa przy kurtce. 

Wystające nitki. 

Plusy i minusy:
+ miły, szybki kontakt i cierpliwość (Koza odpisuje nawet w niedziele!)
+ pomoc w doborze materiałów 
+ szybka wysyłka (czas od momentu złożenia zamówienia do odbioru przesyłki w obu przypadkach wynosił u nas tylko kilka dni)
+ ślicznie zapakowana paczka
+ szelki idealnie dopasowane, wykonane na wymiar
+ cienkie, lekkie i wygodne, nie obcierają
+ solidne i bezpieczne
+ łatwe w czyszczeniu, wystarczy wrzucić do pralki i wszelki brud bez problemu schodzi 
+ szybko schną
+ tasiemki i podszycie są gładkie i dość śliskie, dzięki temu nie obcierają, nie przywiera do nich brud (szelek nie musimy prać zbyt często, chyba że spacery są w trudnych warunkach), nie czepiają się ich rzepy, kłosy itp. 
+ kilka punktów regulacji
+ nadają się zarówno pod jak i na ubranko 
+/- ciężka regulacja (zatrzaski są do taśm 2,5 cm), ale dzięki temu szelki się same nie rozregulowują 
- przekręcają się
- w kilku miejscach pojawiły się drobne zaciągnięcia, zmechacenia i wystające nitki, ale jak na rok intensywnego użytkowania to naprawdę niewiele! 

Aktualizacja: obecnie mamy kolejną parę szelek, w których dokonana została mała zmiana. Zatrzaski nie są w nich umieszczone po jednej stronie, ale naprzemiennie po obu, co zmniejszyło przekręcanie się. Na poniższym zdjęciu widać, że z prawej strony jest tylko jeden zatrzask, drugi jest po stronie lewej.  


Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do zakupów u Modnej Kozy... bierzcie śmiało, polecamy! :) 

niedziela, 16 września 2018

Suszone przysmaki i gryzaki z ulubionego sklepu U ŚLEDZI

Czytelnicy naszego bloga na pewno znają sklep U ŚLEDZI i wiedzą, że od dawna zaopatrujemy się tam w jedzonko i przysmaki. Heros jest nawet ambasadorem sklepu (klik!)! Zawsze testujemy wszelkie nowości i tak też było tym razem. Od kilku miesięcy Heros zajada się nowymi, suszonymi gryzakami i przysmakami. Przysmaki są w 100% naturalne, świeże, przygotowywane w domowych warunkach i testowane przez Śledzie (klik!). Heros próbował już większości przysmaków z asortymentu, czyli: uszy królicze (klik!), uszy królicze z futrem (klik!), ścięgna wołowe (klik!), uszy wołowe (klik!), uszy wołowe z futrem (klik!), mięsne paski z kaczki (klik!), gęsi (klik!), jelenia (klik!), królika (klik!), bażanta (klik!), nogę cielęcą (klik!), tchawicę (klik!), ogon dzika (klik!), kacze skrzydła (klik!), indycze szyje (klik!), kość wołową (klik!), nogę jelenia (klik!), suszone szprotki (klik!), łopatkę wieprzową (klik!), kacze szyje (klik!), żwacze wołowe (klik!), nosy cielęce (klik!), nogę sarny (klik!).

Dostawa przysmaków, oboje uwielbiamy ten dzień! 

Wybór jest duży, a przysmaki mogą mieć różne zastosowanie. Wszystkie Herosowi smakowały. Mięsnych pasków używaliśmy jako nagród treningowych. Łatwo je podzielić na mniejsze kawałki, ale trzeba pamiętać że trochę się kruszą i brudzą ręce. Uszy królicze to przekąska na kilka gryzów. To samo dotyczy suszonych szprotek, ale Herosowi musiałam je dzielić na małe kawałki, bo chyba nie pasowała mu ich konsystencja :D Na chwilę dłużej (około kilku minut) zajmowały go np. skrzydła, szyje czy żwacze. Na zjedzenie tchawicy, ucha wołowego czy nogi sarny potrzeba mu już około 40 minut. Kilkudziesięciu minut potrzeba też na zjedzenie twardych, długich ścięgien i nogi wieprzowej. Kość wołowa i noga jelenia to gryzaki dla dużych psów, dające zajęcie nawet na kilka godzin. Heros nie był w stanie ich zjeść w całości ani nawet porządnie obgryźć. Woli trochę mniejsze i bardziej miękkie przysmaki. 

Noga wieprzowa

Ucho wołowe.

Wielka kość wołowa. 

Mięsny pasek. 

Ścięgno wołowe. 

Noga sarny. 

Suszona szprotka. 

Żwacze. 

Noga jelenia. 

Nosek cielęcy. 

Ucho wołowe z futrem. 

Łopatka wieprzowa. 

Pamiętajcie, że jadalne gryzaki są dla psów bardzo ważne. Pozwalają m.in. na pozbycie się nadmiaru energii, wyciszenie i odstresowanie. A do tego są oczywiście pyszne i pomagają napełnić brzuszek :D Polecamy zaopatrzyć się U ŚLEDZI! :)