Heros

Heros

piątek, 15 kwietnia 2016

Psi spacer odcinek 5 - wybieg dla psów na Wzgórzu Słowiańskim (Wrocław)

Dziś pora na kolejny post z cyklu psi spacer :) Tym razem przetestowaliśmy plac zabaw na Wzgórzu Słowiańskim we Wrocławiu. Wybieg ten odwiedziliśmy kilka razy, głównie w marcu, wraz z naszym psim kolegą - owczarkiem niemieckim Akerem. 

  
Wybieg znajduje się na Wzgórzu Słowiańskim przy ulicy Jedności Narodowej. Z Placu Grunwaldzkiego jest to około pół godziny drogi pieszo. W okolicę wybiegu można dojechać kilkoma liniami tramwajowymi np. 1 ,5, 11, 23. Wybieg sąsiaduje z placem zabaw dla dzieci i jest otoczony niewielkim Parkiem Słowiańskim. Plac powstał w 2014 roku. Ma on powierzchnię ponad 1800 m.kw. Jest ogrodzony i znajduje się na nim kilka drewnianych przeszkód np. hopki, slalom, równoważnie, są też opony i betonowy tunel. Myślę, że elementy te nadają się do użytku przez psy różnej wielkości, jednak najlepiej będą bawiły się te średnie ;) Na terenie wybiegu jest też kilka drzewek, ławki i kosze na śmieci, powierzchnia placu jest pochyła (w końcu jest usytuowany na górce) i pokryta tylko w niektórych miejscach trawą. 




Na placu bywaliśmy między godziną 12 a 15, od poniedziałku do piątku. Czasami wybieg bywa pusty, a czasami jest na nim spore stadko psów i ludzi. Można spotkać tam zarówno małe jak i wielkie psy. Mam wrażenie, że większość odwiedzających to stali bywalcy, znający się przynajmniej z widzenia. To co nie podoba mi się na placu - niemal każdy wchodzi na jego terem bez słowa, bez pytania czy można, czy będzie w porządku... W jednej chwili jest się samemu, a nagle za plecami może pojawić się kilka nieznajomych psów. A nigdy nie wiadomo na jakie psy (i ich opiekunów...) się trafi. Ja osobiście omijałam wybieg, gdy było tam tłoczno - ciężko było by mi pilnować równocześnie Herosa i 6-miesięcznego owczarka, który nie zdaje sobie jeszcze sprawy ze swojej siły i wielkości, nieznającego dobrze podstawowych komend ;) Najlepiej korzystać z placu, gdy jesteśmy na nim sami. 




Moja opinia co do parku jest bardzo pozytywna - jest to spory, bezpieczny teren na którym można poćwiczyć ze swoim psem lub gdzie może pobiegać i pobawić się z innymi czworonogami. Do wybiegu najbardziej pasuje nazwa "plac zabaw", ponieważ tak właśnie jest traktowany przez większość psiarzy - jako miejsce psich zabaw, a nie szkolenia czy nauki pokonywania przeszkód. Heros też w ten sposób z niego korzystał - szalał z Akerem i innymi psami, ale w chwilach gdy było pusto uczyliśmy się np. pokonywania równoważni ;) Kto jeszcze nie był - zachęcam! Moja ocena to 8/10, jest ona bardzo subiektywna, ponieważ tak naprawdę nie mam porównania do innych tego typu miejsc. Dlatego następny przystanek to psi wybieg w Parku Grabiszyńskim! :)

4 komentarze:

  1. Ooooo! To daj znać jak będziesz szła do Grabiszyńskiego. Chętnie się przyłączymy z Tobiaszem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok! Jeszcze nie wiem kiedy, ale na pewno dam znać ;)

      Usuń
  2. Ale wam zazdrościmy z moim włochem takiego wybiegu. U nas na śląsku tylko jeden w Chorzowie. Śląsk w ogóle nie dba o właścicieli i pieski. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Gliwicach jest też wybieg :) Chyba nie jest zbyt znany, ale na pewno kiedyś o nim napiszę, to w końcu moje rodzinne strony! :)

      Usuń