Heros

Heros

niedziela, 22 kwietnia 2018

Psi spacer odcinek 7 - Las Strachociński (Wrocław)

Dziś pora na kolejny psi spacer! Opowiemy o naszej ulubionej miejscówce ostatnich tygodni - Lesie Strachocińskim


Las Strachociński położony jest we wschodniej części miasta, pomiędzy osiedlami Strachocin i Wojnów, a rzeką Odrą. Z Placu Grunwaldzkiego można dojechać tam tramwajami nr 1, 2, 4, 10. Wysiąść należy na ostatnim przystanku - BISKUPIN. Z przystanku do samego lasu mamy jeszcze 20-30 minut spacerkiem. Inną opcją jest dojazd autobusem nr 146 do przystanku BARTOSZOWICE (pętla). Stąd jest parę minut bliżej ;)




Las jak widać znajduje się w obrębie miasta i to prawie w centrum. Dojazd jest łatwy, dla zmotoryzowanych nie będzie też raczej problemu z zaparkowaniem auta. Teren lasu wraz z przylegającymi łąkami zajmuje powierzchnię około 200 ha. Jest poprzecinanymi licznymi ścieżkami, mostkami i kładkami przerzuconymi przez strugę Piskornę. Oprócz rzeczki jest też jej rozlewisko zwane Jeziorem Leśnym. Zdecydowanie jest więc gdzie spacerować! Nie ma też problemu ze schłodzeniem psów w gorące dni.




Odwiedzając las w marcu, w dniu kiedy leżał śnieg i termometr wskazywał kilkanaście stopni poniżej zera nie spotkaliśmy ani jednego człowieka. Widzieliśmy za to spore stadko saren! Natomiast w trakcie spacerów w ciepłe weekendy kwietnia ludzi trochę było - spacerowiczów, psiarzy, a w szczególności rowerzystów. Mimo wszystko nie są to tłumy, jakie można spotkać np. nad Odrą bliżej centrum miasta i spaceruje się bardzo przyjemnie.




W każdym lesie psa powinno się trzymać na smyczy i z Herosem staram się tego trzymać, ale na przylegających łąkach pozwalam mu trochę pobiegać luzem ;)




Na terenie lasu praktycznie nie widziałam żadnych skupisk śmieci, ludzi jest stosunkowo mało, można cieszyć się ze spokoju i z pięknych widoków :) Na co należy natomiast uważać? Na pewno na dzikie zwierzęta - my widzieliśmy tylko sarny, ale mieszkają tu także lisy, bobry, kuny i dziki (brrr...). Oprócz tego jest cała masa ptaków, kilka gatunków gadów i płazów, które można zaobserwować jeśli ma się odrobinę szczęścia ;) A psy mają za czym węszyć! Warto zwrócić uwagę także na ambony - w trakcie naszych spacerów widziałam, że większość była poprzewracana i nie było przy nich żadnych ludzi, ale Pufoświat w swoim wpisie z zeszłego roku (to dzięki niemu zainteresowaliśmy się tym miejscem) donosi, że ludzie (prawdopodobnie myśliwi) byli tam widywani.




Polecamy to miejsce spacerowe i dajemy ocenę 8/10! Zgadnijcie gdzie się zaraz wybieramy na niedzielny spacer? Taaak, właśnie do Lasu Strachocińskiego! :D 

1 komentarz:

  1. o proszę, fajne widoczki :) my tam nigdy nie dotarliśmy, choć opatowicką często wracaliśmy do domu z wycieczki rowerowej :D dodaje do obserwowanych, chętnie pooglądam fajne miejsca na spacery z psem we Wrocławiu :D

    OdpowiedzUsuń