Heros

Heros

wtorek, 19 grudnia 2017

Recenzja piłki Nerf Dog Teether Football

Piłkę Nerf Teether dostaliśmy do testów już ponad miesiąc temu od FERA.PL. Niepozorna, gumowa piłka okazała się hitem! Zapraszamy do czytania :)

Teether świeżo po wyjęciu z paczki :) 

Nerf Dog Teether Football gumowa piłka czyszcząca zęby

Rozmiar: M
Długość: 10 cm
Średnica: 5,2 cm
Waga: 140 g
Kolor: zielony (kolory są wysyłane losowo, jest też czerwony i niebieski)

Piłka wypełniona pasztetem Trixie o którym pisałam TU.

Piłka od razu bardzo się Herosowi spodobała. Na filmikach zobaczycie, że bawi się nią nawet bez wypełnienia, a to u niego rzadkość ;) Przez ostatnie tygodnie używał jej bardzo intensywnie i jeszcze się nie znudziła. Należy teraz u nas do zabawek, które cały czas mogą być dostępne, bo nie ma ryzyka że ulegnie zniszczeniu. Myślę, że jak najbardziej nadaje się do zabierania na dwór, ale u nas jest zabawką typowo "domową". 

Piłka po kilku tygodniach używania. 
Widać ślady po zębach, ale są to płytkie wgniecenia, a nie dziury. 

Plusy i minusy: 
+ bardzo trwała
+ w całości odlana z gumy
+ nie śmierdzi gumą
+ twarda, ale jednocześnie elastyczna
+ można napełniać ją smakołykami, w szczególności pasztetem 
+ nadaje się do samodzielne zabawy (gryzienie, memłanie) lub wspólnej np. w aportowanie
+ nadaje się nawet dla silnych i/lub niszczycielskich psów (Heros zdecydowania zalicza się do niszczycieli) 
+ odbija się w nieprzewidywalny sposób
+ wypustki piłki mają czyścić zęby i masować dziąsła, ale ciężko mi określić po miesiącu używania czy rzeczywiście tak jest
+/- dosyć ciężka




Polecamy! Teraz jest dobry moment na zakupy, bo w FERA wszystkie zabawki Nerf są tańsze o 10% (KLIK)! A u nas już wkrótce recenzja kolejnej zabawki tej firmy - święcącej piłki LED.

Dziękujemy FERA.PL za możliwość przetestowania tego produktu :)

wtorek, 12 grudnia 2017

Recenzja gryzaka róg bawoli TRIXIE

Gryzienie, żucie, memłanie... Lubi to prawie każdy pies ;) Heros nie jest tu wyjątkiem. Używamy różnego rodzaju gryzaków naturalnych, jak i zabawek specjalnie do tego przeznaczonych. Wszelkie suszonki znikają bardzo szybko, a co do zabawek - w starciu z zębami szansę  mają przetrwać tylko najwytrzymalsze ;) Od dawna chciałam spróbować też rogu bawolego i dzięki FERA.PL wpadł on do naszego koszyka ;)


TRIXIE Róg bawoli gryzak średni (KLIK!)

"Idealny gryzak dla psów z alergią, wykonany z rogu bawoła. Bardzo wolno się zużywa i wystarczy na długo nawet dla psów z dużą siłą."


Gryzak występuje też w rozmiarze małym (KLIK!) i dużym (KLIK!). Nasz średni ma około 18 cm długości. Przyszedł zapakowany w folię. Po otwarciu poczuć można było zapach typowy dla suszonych gryzaków, ale szybko wywietrzał. Heros praktycznie od razu urządził sobie sesyjkę żucia. Po ponad miesiącu czasu gryzak wciąż żyje, a co więcej niewiele stracił na długości. Heros korzysta z niego sporadycznie, ale intensywnie. Praktycznie cały czas ma róg w klatce i zajmuje się nim kiedy ma ochotę lub chce się wyładować. Przykładowo gdy mamy gości (lub po prostu rozmawiam z współlokatorem... :P) i nikt się nie interesuje pieseczkiem ten idzie do siebie i sobie gryzie ;) I to właśnie najbardziej cenię w rogu - może być cały czas dostępny, nie psuje się, nie brudzi i nie śmierdzi! 


Plusy i minusy:
+ 100% naturalny
+ bardzo trwały
+ trzy rozmiary do wyboru
+ nie śmierdzi (oprócz krótkiej chwili po rozpakowaniu)
+ nie psuje się
+ nie brudzi
+ prawie się nie kruszy (sporadycznie można znaleźć niewielkie odłamki)
+ jest pusty w środku i dzięki temu można w nim ukryć dodatkowe przysmaki 
+ dobra cena
+ bezpieczny, ale... 
- w czasie gryzienia tworzą się dosyć ostre krawędzie 


Ostre krawędzie widoczne na zdjęciu poniżej w praktyce nie spowodowały żadnych uszkodzeń czy krwawień w jamie ustnej Herosa. Przejechałam sobie też kilka razy rogiem po ręce i poczułam drapanie, ale nie pozostawił on żadnych śladów. Dlatego uznaję róg za bezpieczny, ale myślę że warto zaglądać co jakiś czas do paszczy zwłaszcza delikatniejszych psów. Dodatkowo polecam raz na jakiś czas przepłukać róg wrzątkiem - będzie bardziej higienicznie, a oprócz tego gryzak stanie się dla psa atrakcyjniejszy, bo gorąca woda odświeży jego zapaszek ;) 

Róg po ponad miesiącu używania. 

Polecamy i damy znać gdy róg się skończy, ale na pewno nie nastąpi to szybko!

Dziękujemy FERA.PL za możliwość przetestowania tego produktu :)

sobota, 9 grudnia 2017

Recenzja pasztetu wątróbkowego w tubce TRIXIE Premio

Dziś pora na krótką recenzję pasztetu Trixie Premio, który testowaliśmy dla sklepu FERA.PL. Nie jest to nasze pierwsze spotkanie z tym przysmakiem - Heros kiedyś już kosztował pasztetu o smaku wątróbkowym i łososiowym.



Trixie Premio Laberwurst - pasztety z wątróbki w tubce 110 g

Skład: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (w szczególności wątroba min. 27%, żelatyna 0,1%), oleje i tłuszcze, warzywa (przyprawy), pietruszka (0,1%)

Składniki analityczne: oleje i tłuszcze surowe 22,5%, białko surowe 14,7%, popiół surowy 1%, włókno surowe 1,5%, wilgotność 57,5%





Zastosowanie pasty:
- do napełniania zabawek na jedzenie
- jako dodatek do karmy dla wybrednych psów
- do podawania leków, suplementów lub innych dodatków
- jako przysmak
- jako nagroda treningowa

Ja wykorzystywałam pastę jako nagrodę w trakcie ćwiczeń i jako przekąskę podawaną w naszych nowych zabawkach na jedzenie - piłce Nerf Teether i robaku Comfy Snacky Worm. 



Plusy i minusy:
+ PASZTET JEST PYSZNY, MOTYWUJĄCY, ŚWIETNY JAKO NAGRODA TRENINGOWA!
+ przyjemny zapach przypominający ludzki pasztet
+ nadaje się dla psów każdej wielkości, bo można regulować ilość wyciskanej pasty
+ nie wysycha
+ łatwo podać psu nawet w rękawiczkach
+ nie brudzi rąk (ale... patrz niżej...)
+ ma dużo zastosowań
+ łatwy do schowania w nerce lub w kieszeni
+ wydajny jako nagroda treningowa, w przypadku zabawek na jedzenie wszystko zależy oczywiście od ich wielkości/pojemności
+ niezły skład, brak zbóż i cukru
+ dobra cena
- pastę po otwarciu trzeba trzymać w lodówce i zużyć w ciągu kilku dni
- opakowanie: gdy pasztet się kończy trudno wycisnąć jego resztki, tubka pęka w zagięciach i pasta wydostaje się na zewnątrz, korek ciężko jest szybko zakręcić, a wyciskanie jest także utrudnione bezpośrednio po wyjęciu z lodówki lub gdy panuje bardzo niska temperatura na zewnątrz
- po zjedzeniu większej ilości pasztetu u Herosa pojawiły się "gazy" 


Mimo kilku minusów pasztet bardzo polecamy! Heros go uwielbia i z chęcią skosztowałby jeszcze innych smaków (dostępna jest wersja łososiowa, bekonowa, wołowa i drobiowa). A Wy, znacie lub zamierzacie wypróbować? :)

Dziękujemy FERA.PL za możliwość przetestowania tego produktu :)