Heros

Heros

sobota, 28 października 2017

Recenzja zabawki Kong Wobbler

Kong Wobbler to zabawka przeznaczona do wypełniania jedzeniem, działająca na zasadzie "wańka-wstańka". Oznacza to, że poruszona kolebie się na boki, ale nie przewraca się, tylko samoistnie odzyskuje równowagę i wraca do pionowej pozycji wyjściowej. Ma kształt podobny do klasycznego "bałwanka" Konga. Podstawa jest odkręcana, okrągła i w środku obciążona (prawdopodobnie piaskiem). Całość wykonana jest z twardego, solidnego plastiku w kolorze czerwonym. Na bocznej ściance posiada jeden otwór o średnicy 2 cm. Występuje w dwóch rozmiarach. Zabawka w rozmiarze S ma ok. 15 cm wysokości i waży 430 g. Przeznaczona jest dla psów o wadze do 12 kg. Rozmiar L ma ok. 20 cm wysokości, waży 880 g, jest dla psów o wadze powyżej 12 kg.




Heros swojego Kong'a ma już od prawie roku. Zabawka jest w rozmiarze L. Jeśli dobrze pamiętam, to kupiona została w sklepie Zooplus (KLIK!). Używamy jej bardzo często. Zwykle podaję w niej po prostu jeden z posiłków. Duży Kong Wobbler jest w stanie zmieścić nawet ok. 2 szklanek karmy! Napełnianie jest bardzo łatwe, bo zabawka jak już wspomniałam posiada odkręcaną podstawę. Groszki karmy Herosa są małe i łatwo wypadają, szczególnie na początku. Wystarczy delikatnie szturchnąć Wobbler'a nosem lub łapą i karma obficie się wysypuje, ale im mniej karmy tym robi się trudniej. Początkowa spokojna zabawa przeradza się w szalone szturchanie i przewracanie Wobbler'a, w ruch idą pazury i zęby. Aby utrudnić i uatrakcyjnić zabawę do środka można wkładać większe przysmaki.




Plus i minusy:

+ napełnianie i czyszczenie zabawki jest bardzo łatwe
+ zabawka nie odkręca się samoistnie
+ trwałość - nasz Wobbler ma na sobie już wiele rys, ale żadnych pęknięć
+ zmieści w sobie porcję karmy nawet dla dużego psa
+ spowalnia i urozmaica spożywanie posiłków
+ nadaje się do wypełniania suchą karmą i przysmakami różnej wielkości
+ daje dużo radości, zabawa jest aktywna, może trochę zmęczyć naszego psa

- zabawka jest dość duża, twarda i głośna - może obijać meble i przeszkadzać sąsiadom ;)
- nadaje się głównie do zabawy w domu, wymaga dość równego podłoża
- nie nadaje się do wypełniania karmą mokrą
- nie zajmuje psa na zbyt długo


Mimo kilku minusów (które nam akurat nie przeszkadzają) polecam zabawkę Kong Wobbler. Jestem bardzo zadowolona z jej zakupu. To rzecz, która na pewno długo jeszcze z nami zostanie i której często będziemy używać.

sobota, 14 października 2017

Psi spacer odcinek 6 - plac zabaw dla psów w Parku Tołpy (Wrocław)

Wracamy z cyklem "Psi spacer"! :) Dziś kilka słów o wybiegu dla psów w Parku Tołpy we Wrocławiu. Na wybiegu tym byliśmy już wiele razy, ale dopiero niedawno udało się zrobić kilka zdjęć. Zapraszam do czytania i oglądania :)





Wybieg został otwarty na początku maja. Ma 1500 metrów kwadratowych powierzchni. Otoczony jest Parkiem Stanisława Tołpy, znajdującym się w obrębie ulic Nowowiejska, Bolesława Prusa i Edyty Stein. Park w zachodniej cześci przecięty jest ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego i to właśnie tu znajduje się plac zabaw dla psów. Do parku można dojechać np. tramwajami 1 i OL, a także autobusami N, A czy 128 - wysiadamy na przystanku Wyszyńskiego.








Na plac dla psów można wejść dwiema podwójnymi bramkami. Zapewnia to bezpieczeństwo, bo przy wchodzeniu czy wychodzeniu z psem nie ma zagrożenia, że inne psy wybiegną poza obszar parku. Plac otoczony jest solidnym półtorametrowym ogrodzeniem. Na jego terenie znajdują się przeszkody takie jak kładka, slalom, hopki, duże drewniane belki, są także ławki i kosze na śmieci. Elementy wyposażenia nadają się zarówno dla małych, jak i dużych piesków. Wybieg ma też swój regulamin, a to wcale nie taka oczywista sprawa, nie w każdym tego typu obiekcie się znajduje. Większość terenu wysypana jest piaskiem, a cześć pokrywa trawa i drzewa. Na wybiegu można trenować z psem na przeszkodach, ale jest też wystarczająco dużo miejsca do zabawy i swobodnego biegania. Ten wybieg to udany i przemyślany obiekt. Niestety nie posiada własnego oświetlenia, co utrudnia korzystanie z niego wieczorem/w nocy.

EDIT (16.10.2017): Pufostado zwraca uwagę, że poziome kłody dla niektórych piesków mogą być za śliskie i powodować niebezpieczne upadki. Dajemy minus i ocenę o jeden niższą :(





Na wybiegu można spotkać psy wraz z ich opiekunami właściwie o każdej porze dnia i nocy. Często bywamy z Herosem w Parku Tołpy i tylko sporadycznie zastajemy wybieg pusty. Zawsze korzystamy z takich okazji i praktycznie tylko wtedy wchodzimy na plac ;) Wybieg mógłby być trochę większy, a frekwencja mniejsza, ale i tak go lubimy. Moja ocena to 7/10. Polecam!

sobota, 7 października 2017

Psi nos w akcji, czyli recenzja maty węchowej Masterdog

Zmysł węchu jest bardzo ważny dla każdego psa i to właśnie zapachy dostarczają mu najwięcej informacji o otoczeniu. Węszenie to czynność, którą psy uwielbiają, ale która wymaga dużej koncentracji i skupienia. Praca węchowa zapewnia stymulację intelektualną i pozwala na rozładowanie nadmiaru energii, bo jest to zajęcie bardzo męczące. Jest to jednak pozytywne zmęczenie, psy które używają swojego nosa czują się spełnione i często stają się pewniejsze siebie. Dzięki temu coraz większą popularność zyskują zabawki węchowe i dyscyplina kynologiczna jaką jest nosework. Najbardziej popularną zabawką aktywująca psi nos jest mata węchowa.


Mata węchowa to zabawka idealna niemal dla każdego psa, bez względu na rasę czy wiek. Składa się z podstawy, którą może być np. gumowa ażurowa wycieraczka i pasków materiału, najcześciej polaru. O tym jak zrobić własną matę węchową przeczytacie np. TU. A Ci, którym brakuje czasu (zrobienie maty może zając nawet kilka godzin), chęci, zdolności lub po prostu nie mają pod ręką odpowiednich matariałów mogą skorzystać z coraz szerszej oferty sklepów internetowych. Ja kilka miesięcy temu postanowiłam zamówić matę w sklepie MASTERDOG


Nasza mata ma wymiar 30x40 cm i jest koloru zielono-pomarańczowego. Wykonana jest solidnie i estetycznie. Kosztowała około 40 zł. Heros używa jej prawie codziennie od kilku miesięcy. Na macie podaję poranne lub wieczorne posiłki, szczególnie w mniej aktywne dni, w czasie których Heros więcej czasu spędza w domu i potrzebuje zajęcia. Śladów użytkowania brak. Myślę, że wiele zależy od sposobu zabawy naszego psa i rodzaju użytych przysmaków. My używamy przeważnie suchej karmy, która nie brudzi, nie kruszy się, ani nie jest specjalnie tłusta. Ponadto od razu po skończonej zabawie (czyli kiedy Heros wyje już wszystko) zabieram matę żeby nie została pogryziona. Wiem, że niektórzy używają mat jako zajęcie dla psiaków, które zostają same w domu, ale u nas nie wchodzi to w grę, bo Heros uwielbia wszystko gryźć i rozszarpywać ;) Zreszta i tak jest zamykany w swojej klatce. Mata dwa razy wylądowała w pralce (w 30 stopniach) żeby ją odświeżyć i pranie nie zrobiło na niej żadnego wrażenia. Po solidnym wirowaniu była niemal sucha i gotowa do użycia. Myślę, że posłuży nam jeszcze bardzo długo. Minusów zabawki nie widzę, ale przy okazji kolejnych zakupów będę celować w matę w większym rozmiarze, żeby zabawa trwała jeszcze dłużej.


Heros na macie dostaje zwykle całą porcję karmy przeznaczoną na jeden posiłek. Rozsypuję jedzenie na macie, a częśc granulek upycham palcami pomiędzy skrawkami polaru i w oczkach podstawy maty. Jak widać na poniższych filmikach na początku Heros wyjada granulki, które leżą na wierzchu, co nie wymaga większego wysiłku. Póżniej coraz trudniej je wydobyć i pojawia się głośne węszenie i wyszukiwanie nosem wśród pasków polaru. Czasem pomaga sobie też zębami. Cała zabawa trwa od kilku do kilkunastu minut w zależności od tego jak głęboko jest ukryta karma lub przysmaki :)



Używacie mat węchowych? Jeśli nie, to polecamy! A może macie propozycje innych podobnych zabawek? Chętnie byśmy spróbowali czegoś nowego! :)